
16-go stycznia 2025 roku przy ulicy Baczyńskiego w Szczawnie-Zdroju zdarzyła się tragedia. Zaczadził się 67-letni mężczyzna. Służby stały na drodze poza posesją bo dotychczasowy dojazd, użytkowany przez mieszkańców dziesiątki lat, został zablokowany bramą wjazdową ustawioną przez proboszcza. Gmina sprzedała działkę Kościołowi nie zauważając, że istnieje na niej droga i niebieski szlak turystyczny. Proboszcz się ogrodził, a mieszkańcy jednego z domów zostali bez drogi dojazdowej do posesji.
Własność prywatna rzecz święta.Urzędasy się pozbyli działki, ale żaden nie zauważył drogi koniecznej.Wylać takiego trzeba na zbity psk.
Prawo własności jest świętością. Przecież to prawo jest podstawą funkcjonowania w krajach prawnych. Pomyślmy… Czy pozwoli byśmy aby ktoś obcy przechodził nam przez mieszkanie bo ma bliżej do okna?
Widzę to tak… Ksiądz ma własność, mieszkańcy mają własność, mieszkańcy chcą korzystać z własności księdza i próbują na nim to wymusić, bo kiedyś kiedyś, po tym terenie chodzili czy jeździli. I mogli, bo wówczas była to własność miejska a nie prywatna. Co tu jest trudnego do zrozumienia? Jeśli mieszkańcom zależy na tej drodze to muszą uzyskać pozwolenie właściciela (księdza), prosić, może coś zaproponować w zamian? Może odkupcie ten fragment terenu? Jeśli mieszkańcy natomiast „żądają” użyczenia czyjejś wlasnosci to z taką postawą sugeruję aby sobie w ramach własnej własności wybudowali drogę i nie prosili księdza o użyczenie.
Domyślam się, że powodem zachowania księdza wobec niektórych mieszkańców jest ich postawa wobec niego. Tu chyba występuje jakiś konflikt personalny, który nie wybrzmiał w materiale.
A propos szlaku, jaki tam ma przebiegać. Zapraszam skonfliktowanych mieszkańców na promenadę do Ustronia Morskiego. Doświadczycie naocznie, że idąc promenadą dojdziecie do ślepego zaułku, bo stanie na waszej drodze płot, teren ogrodzony. Tak, tam także jest teren prywatny. Promenada została podzielona w środku długości przez teren prywatny i nie można przejść nią swobodnie, a jedynie odcinkami 😆. I co mają powiedzieć turyści? Zdemontujcie płot bo chcemy chodzić po czyjejś wlasnosci?
” Ksiądz ma własność” ? to chyba nie jest własność księdza tylko kurii – kościoła. Kościół to ludzie parafianie. Ksiądz ma chyba służyć lokalnej społeczności. Może trzeba by zapytać parafian o zdanie ? Nie potrzeby konflikt, robienie ludziom na złość, nie tylko mieszkańcom tej konkretnej kamienicy, ale całej społeczności – droga była użytkowania przez wszystkich, dojście do cmentarza oraz szlag turystyczny.
Wystarczy odrobina dobrej woli, ale jak ktoś uważa się za właściciela, a nie zarządcę własności kościoła…
Własność księdza to skrót myślowy. Tak, to własność parafii. Nie, parafianie to nie współwłaściciele własności parafii. Kościół przez duże K to wierni, parafianie, wspólnota. Kościół przez małe k to parafia, instytucja, podmiot. Własność należy do kościoła a nie do Kościoła.
Parafianie nie współdecydują o własności kościoła chociaż o nią dbają,.z własnej woli wręcz wspomagają.
Kto komu tu robi na złość? Skąd taka sugestia? Mieszkańcy chcą korzystać z cudzej własności a kiedy nie mogą to ktoś robi im „na złość”? Absurd. Jeśli ja czegoś chce od kogoś to go o to proszę albo umawiam się za obupulną zgodą itd a nigdy nie żądam czy oczekuję. Na jakiej podstawie miał bym tak zachowywać się?
Po co ci mieszkańcy powiadomili tv? Przecież ktoś kto wpadł na taki pomysł zamknął drogę do dyskusji. Ja bym już z tymi mieszkańcami nie rozmawiał. W mojej ocenie skazali się na „wolnoć Tomku z swoim domku” czyli teraz będą sami sobie gospodarzami ale na własnym terenie. Prościej pisząc wg mnie właśnie „spalili most”.
I tyle.
Nawet powiadomili kurię… Czemu nie powiadomili Papieża Franciszka? Co zyskali? Co wykazała ta wizja lokalna zwierzchników kościoła? W materiale mowa o tym, że kuria miała zostać wprowadzona w błąd w tym donosie.
Ludzie wydają się być roszczeniowi i to ich prawo ale wobec czego roszczeniowi? Cudzej własności? Komuś się tu w głowie poprzewracało.