Angielska liga podbije znów nasze serca?

Jeśli jesteście gotów na jazdę, zapnijcie pasy i przygotujcie się na dawkę emocji, albowiem wraca Premier League, która jest uważana za jedną z najbardziej emocjonujących lig, z czym trudno jest sie nie zgodzić, patrząc choćby na inauguracje sezonu, która dała wielki wynik i spore emocje, zapewniając Arsenalowi spektakularną wygraną w 4:3 z drużyną Leicester, która również dała pokaz wielkich umiejętności i zaangażowania na boisku!

Jak wiadomo, Liga Angielska rządzi się swoimi prawami i ma do zaoferowania coś więcej, niż tylko poprawny futbol. Ludzie, którzy są z tą ligą od lat, pasjonują się co roku jej przebiegiem, albowiem rzadko kiedy, patrząc na ostatnie lata, możemy przewidzieć jej rozwój i to, które drużyny będą stanowić w niej największą siłę.

Jak wiele osób twierdzi, Angielski futbol przechodzi obecnie kryzys i w rzeczy samej, może coś być w tym stwierdzeniu. Warto jest jednak natomiast spjrzeć na aspekt tego, że w samej lidze nie brakuje emocji, problemem są jednak rozgrywki Ligi Mistrrzów, gdzie Angielskie drużyny mają w ostatnich latach tylko pod górkę. Wszystko z czasem jednak na pewno się zmieni na korzyść tych drużyn (może już nawet w tym sezonie).

Kto stanie się mistrzem w tym roku ?

Oczywiście mistrzem można być tylko na papierze, można też się nim stawać od samego początku. Na ten moment, tylko po pierwszej kolejce, możemy mówić o spokojnych startach drużyn, które o tego mistrza zamierzają sie bić. Jedyne problemy złapała Chelsea, która w pierwszym meczu nie dała sobie rady ze słabszym przeciwnikiem, któremu oddała punkty.

Na pewno jednak nie warto jest się w tym upatrywać żadnego słabego ciągu drużyny Antonio Conte – wręcz przeciwnie, jakość jego drużyny na pewno z czasem będzie pokazywana, albowiem bukmacherzy pokroju ForBet, jasno pokazują, że to ta drużyna ma najbliżej do tytułu mistrza Anglii.

Jak jednak będzie w praktyce ? Czekamy z wielką niecierpliwością na rozwój wydarzeń, który pozwoli nam zweryfikować, kto będzie najlepszy w tym sezonie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *