Mieszkańcy Wałbrzycha mieli okazję pooglądać najnowocześniejsze, wodorowe autobusy, które już niebawem wyjadą na wałbrzyskie drogi. Teraz trwają testy. Prawdopodobnie już wiosną wyruszą w regularne kursy.
Więcej w materiale wideo:
Mieszkańcy Wałbrzycha mieli okazję pooglądać najnowocześniejsze, wodorowe autobusy, które już niebawem wyjadą na wałbrzyskie drogi. Teraz trwają testy. Prawdopodobnie już wiosną wyruszą w regularne kursy.
Więcej w materiale wideo:
Z kartą kocham Romana będzie można jeździć za darmo https://fb.watch/vxKocLWqfd/
Czy te autobusy wybuchają? Wodór jest lekkim, palnym gazem a w połączeniu z powietrzem silnie wybuchowym (nawet ładunek elektrostatyczny może spowodować eksplozję).
Autobusy są oklejone napisami mówiącymi, że nie generują one spalin – niby takie ekologiczne. To moje pytanie dotyczy „ekologiczności” uzyskania czystego wodoru? Niech Romek się wypowie. Jaki to wodór? Szary? Produkcja 1 kg wodoru generuje emisję 10 kg CO2. A co z metanem? I z „ekologią”?
Trzeba mieć nierówno pod sufitem, aby we wodorze widzieć paliwo przyszłości… Najtańsze auto osobowe na wodór to 330 tys zł. Koszt przejechania 100 km to minimum 54 zł. I mamy „aż” dwie stacje komercyjne na których można zatankować auto: to Warszawa i Rybnik. Dwie stacje w całej Polsce.
Ja tych autobusów nawet za darmo bym nie wziął do eksploatacji. Jakie są/będą koszty serwisowania tych dziwolągów? Kto za to zapłaci?
Ps. Ekoterorystom polecam podróż rowerem po bezdrożach dookoła świata, przemierzanie mórz i oceanów żaglówkami, ewentualnie korzysta z zaprzęgów konnych ale to miłośnikom zwierząt może już się nie spodobać. Aaaa i pamiętajcie, że nie możecie nosić galanterii skórzanej a ubrania wyłącznie tkane ręcznie z lnu. 😁 Telefonów to wy nawet do ręki nie bierzcie ani niczego z potocznie nazywanej „chemii”. Żyjcie w zgodzie z naturą człowieka pierwotnego. Chociaż też nie. Nie możecie palić ognisk ☝️ jak będzie wam zimno to pocierajcie się ciało o ciało i aby do lata 🖐️