Mimo, że Górnik miał chwilami dużą przewagę nad gospodarzami piątkowego meczu, to Piast Karnin wyszedł zwycięsko z tej konfrontacji. Kilkakrotnie Marcin Orłowski mógł wpisać się na listę strzelców, ale jego akcje kończyły się na bramkarzu lub strzelał niecelnie. Gola mógł zdobyć także Marcin Morawski, ale jego strzał z rzutu wolnego był za wysoki. W ostatnich kilkunastu minutach gra się zaostrzyła na tyle, że sędzia pokazał zawodnikom obydwu drużyn siedem żółtych kartek, w tym niestety drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną Mateuszowi Sawickiemu.
Za tydzień na Ratuszowej gramy z Lechią Dzierżoniów. Poza Sawickim nie zobaczymy w nim Grzegorza Michalaka i najprawdopodobniej Adriana Mrowca, który miał być ostoją wałbrzyskiej obrony, ale jak na razie wciąż leczy kontuzję.
Po dwóch, jeszcze niepełnych kolejkach Górnik zajmuje ósme miejsce (pierwsze „pod kreską”). Przypomnijmy, że zaplanowana po tym sezonie reorganizacja III ligi da prawo gry na tym poziomie tylko sześciu zespołom z grupy dolnośląsko-lubuskiej.
Piast Karnin – Górnik Wałbrzych 2:0
Bramki: Oskar Raćko (30. i 80.) – Piast Karnin
Żółte kartki: Mateusz Konefał, Oskar Raćko, Łukasz Wawrzyniak, Dawid Śliwiński, Adam Zdrojewski – Piast, Mateusz Sawicki, Marcin Orłowski, Michał Oświęcimka, Damian Uszczyk – Górnik
Czerwona kartka: Mateusz Sawicki (druga żółta) – Górnik
Górnik Wałbrzych: Kamil Jarosiński, Dariusz Michalak, Bartosz Tyktor, Dominik Radziemski, Damian Migalski, Marcin Morawski, Jan Rytko (Damian Uszczyk), Mateusz Krzymiński (Sebastian Surmaj), Michał Oświęcimka, Mateusz Sawicki, Marcin Orłowski. Trener: Robert Bubnowicz.
red.
fot. red. (archiwum)
