– Czy to dobrze, że referendum jest organizowane? Czy pytania powinny być zadane inaczej, czy powinny dotyczyć kwestii spornych? – na te pytania odpowiadali uczestnicy debaty – poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka z Platformy Obywatelskiej, Anna Zalewska z Prawa i Sprawiedliwości, oraz kandydaci do sejmu z Nowoczesnej PL – Jacek Iwancz oraz Ireneusz Zyska z Kukuz ’15. – Prezydent ogłosił referendum ale media ani publiczne ani komercyjne tym tematem się nie zainteresowały – uważa Ireneusz Zyska. – To referendum niczego nie rozwiązuje. Ja oczywiście głosować pójdę ale z żadnym pytaniem nie zgadzam się wprost – mówiła poseł Anna Zalewska, jej zdaniem powinny ona być zadane inaczej. – Polacy złoszczą się kiedy politycy mówią do nich takim językiem – mówi Zalewska. Rozmawiano również na temat frekwencji podczas głosowań.– Jeśli nasi obywatele uznają, że waga tego referendum jest zbyt mała to nie wyjdą z domów. Podobnie będzie w przypadku gdyby uznali pytania za mało ważne – uważa posłanka PO Izabela Katarzyna Mrzygłocka. Zdaniem poseł Mrzygłockiej obywatele powinni wypowiedzieć się na temat JOW i zdecydować czy chcą właśnie takiego rozwiązania. – To referendum jest sierotą – zaznacza natomiast poseł Anna Zalewska z PiS. – Te pytania nie są przemyślane – dodaje. Podobnego zdania co Zalewska był też inny uczestnik debaty – Ireneusz Zyska. A czy JOW pobudzi obywatelskość? – To jak wybieramy posła nie ma znaczenia. Jeśli on nie chce pracować to żaden system go nie pobudzi do działania. Obywatele wybierają osoby odpowiedzialne, które robią dużo dobrego dla regionu. Często spotykam się ze stwierdzeniem, że również w tym przypadku głosuje się na człowieka a nie zawsze na partię polityczną. Musimy jednak zachęcić obywateli do korzystania z przywileju głosowania – mówiła poseł Mrzygłocka. I w tej kwestii wszyscy uczestnicy debaty byli zgodni – musimy pamiętać o czym, że wybór zależy tylko od nas.