Mieszkańcy dzielnicy Kuźnice w Boguszowie-Gorcach skarżą się na brudną wodę w kranach. Brunatny kolor i osad budzi ich obawy co do jakości wody oferowanej im do spożycia.
3 thoughts on “„Dobra Woda z Kranu” – raczej nie w Kuźnicach”
Po obejrzeniu materiału chciałabym się podzielić swoimi spostrzeżeniami: 1. Nie widziałam, aby żółta woda leciała z kranu, 2 Kto napełnia basen na koniec sierpnia, zwykle robi się to w czerwcu – jednak woda która stoi i nie jest chlorowana, nie jest filtrowana przybierze barwę żółto-zieloną , 3 woda w butelce nie musi pochodzić z kranu, bo po co ją łapać, skoro można odkręcić kran, 4 woda musiała być łapana do butelki w mieszkaniu, które mają stare rury i po dłuższym przestoju przez moment leci rdzawa woda. Pani Wicestarosta powinna wiedzieć, że POWIATOWA Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, na której czele stoi min. Pani Wicestarosta, jest powołana do dbania o higienę. Woda w wodociągach jest badana regularnie, a wyniki badań są publikowane w BIP. POWIATOWA Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna jest organem Państwowej Inspekcji Sanitarnej. A więc wypowiedź Pani Wicestarosty pokazuje następujące możliwości. 1. Pani Wicestarosta nie wie jak funkcjonuje PSEE co stawia ją w bardzo złym świetle jako Przedstawiciela Starostwa, 2. POWIATOWA Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna nie kontroluje wody, dogadała się z wałbrzyskimi wodociągami i klepie co wodociągi im podsuną, a więc mamy aferę gdzie Powiatowe władze samorządowe nie sprawują należytej kontroli nad PSEE, a ludzie rzeczywiście piją brudną wodę. 3 Nic złego się nie dzieje, a problem został wywołany sztucznie, na potrzeby nieogłoszonej jeszcze kampanii wyborczej do samorządu. Tak czy inaczej wypowiedź Pani Wicestarosty podważa rzetelność kontroli wody przez PSSE, podważa skuteczność organów państwowych jakim jest PIS (Państwowa Inspekcja Sanitarna). Tak czy inaczej mieliśmy do czynienia z teatrem i jesteśmy świadkami początku kampanii podszytej strachem. Każdy kto mieszka na I lub II kuźnicach i przeczyta ten komentarz niech sobie sam odpowie, czy ma żółtą wodę w kranie.
Po obejrzeniu materiału chciałabym się podzielić swoimi spostrzeżeniami: 1. Nie widziałam, aby żółta woda leciała z kranu, 2 Kto napełnia basen na koniec sierpnia, zwykle robi się to w czerwcu – jednak woda która stoi i nie jest chlorowana, nie jest filtrowana przybierze barwę żółto-zieloną , 3 woda w butelce nie musi pochodzić z kranu, bo po co ją łapać, skoro można odkręcić kran, 4 woda musiała być łapana do butelki w mieszkaniu, które mają stare rury i po dłuższym przestoju przez moment leci rdzawa woda. Pani Wicestarosta powinna wiedzieć, że POWIATOWA Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, na której czele stoi min. Pani Wicestarosta, jest powołana do dbania o higienę. Woda w wodociągach jest badana regularnie, a wyniki badań są publikowane w BIP. POWIATOWA Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna jest organem Państwowej Inspekcji Sanitarnej. A więc wypowiedź Pani Wicestarosty pokazuje następujące możliwości. 1. Pani Wicestarosta nie wie jak funkcjonuje PSEE co stawia ją w bardzo złym świetle jako Przedstawiciela Starostwa, 2. POWIATOWA Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna nie kontroluje wody, dogadała się z wałbrzyskimi wodociągami i klepie co wodociągi im podsuną, a więc mamy aferę gdzie Powiatowe władze samorządowe nie sprawują należytej kontroli nad PSEE, a ludzie rzeczywiście piją brudną wodę. 3 Nic złego się nie dzieje, a problem został wywołany sztucznie, na potrzeby nieogłoszonej jeszcze kampanii wyborczej do samorządu. Tak czy inaczej wypowiedź Pani Wicestarosty podważa rzetelność kontroli wody przez PSSE, podważa skuteczność organów państwowych jakim jest PIS (Państwowa Inspekcja Sanitarna). Tak czy inaczej mieliśmy do czynienia z teatrem i jesteśmy świadkami początku kampanii podszytej strachem. Każdy kto mieszka na I lub II kuźnicach i przeczyta ten komentarz niech sobie sam odpowie, czy ma żółtą wodę w kranie.
Właśnie coś mnie ostatnio martwił kolor wody na pierwszych kuźnicach. Z kranu leciała żółtawa.
Czyli pani burmistrz, mieszkańcy też kłamią?