Korzystając z luki w kalendarzu rozgrywek ligowych, wynikającej z przełożenia na 16 września meczu z KS Bystrzyca Kąty Wrocławskie, wałbrzyski Górnik przełożył na wcześniejszy termin mecz Pucharu Polski na szczeblu okręgu z Sudetami Dziećmorowice.
W środowym spotkaniu podopieczni Roberta Bubnowicza nie dali szans grającym w lidze okręgowej rywalom.
Po golach Radziemskiego i Krzymińskiego górnik prowadził do przerwy 2:0. W drugiej połowie na listę strzelców wpisali się jeszcze: dwukrotnie Orłowski, Surmaj, Oświęcimka i D. Michalak, dajac wygraną 7:0.
W tym spotkaniu w szeregach Górnika zagrał dawno niewidziany z powodu kontuzji Damian Jaroszewski oraz Adrian Mrowiec, który po przyjściu w lipcu do Górnika, również z powodu kontuzji zagrał wczoraj po raz pierwszy. Na boisku pojawiło się także kilku młodych graczy Górnika, którzy w lidze występują rzadko lub wcale.
W kolejnej fazie rozgrywek biało-niebiescy zagrają ze zwycięzcą meczy między Czarnymi Wałbrzych i Zdrojem Jedlina-Zdrój.
Na razie jednak Górnicy koncentrują się na dwóch meczach ligowych. Już w sobotę o 17.00 ze Stilonem Gorzów Wielkopolski, a następnie w środę, również o 17.00, z Bystrzycą Katy Wrocławskie. Obydwa mecze na Ratuszowej. Zwycięstwa dałyby nie tylko podtrzymanie passy „królów” własnego boiska, ale także umocnienie pozycji w górnej części tabeli.
Puchar Polski na szczeblu okręgowym – I runda – 1/16 finału
Sudety Dziećmorowice – Górnik Wałbrzych 0:7 (0:2)
Bramki: Dominik Radziemski, Mateusz Krzymiński, Marcin Orłowski, Sebastian Surmaj, Michał Oświęcimka, Dariusz Michalak,Marcin Orłowski.
Górnik Wałbrzych: Damian Jaroszewski, Dariusz Michalak, Sławomir Orzech, Adrian Mrowiec, Dominik Radziemski, Mateusz Krzymiński, Sebastian Surmaj, Jan Rytko, Maksym Tatuśko, Kamil Misiak, Michał Oświęcimka oraz Marcin Orłowski. Trener: Robert Bubnowicz
red.
fot. red. (archiwum)