Nie pomogły protesty, marsze przez miasto, negatywna opinia nauczycielskich związków zawodowych czy Kuratora Oświaty. 8 czerwca podczas sesji Rady Powiatu podjęto ostateczną decyzję o likwidacji IV LO w Świdnicy. Od września uczniowie i nauczyciele przeniesieni zostaną do III LO. Po 17 latach Świdnica znów będzie miała trzy licea ogólnokształcące a wiele wskazuje na to, że w następnych latach likwidacji ulegnie też III LO. Ilu nauczycieli ten niepokojący ruch powiatu przypłaci stratą pracy póki co nie wiadomo. Spokojni mogą być tylko przez rok, tak długo zgodnie z przepisami będą pracować w „trzecim”. Co potem?
– Utrudniamy młodzieży wybór – mówił przed głosowaniem nad najważniejszą uchwałą radny Robert Garstecki, który nie był jedynym oponentem kontrowersyjnej decyzji. Radni w swoich wystąpieniach poprzedzających głosowanie odnieśli się do uzasadnienia przygotowanego do projektu uchwały. Wśród argumentów przemawiających za likwidacją znalazł się ten dotyczących kiepskich wyników zdawalności matur. – Dałbym się pokroić w plasterki, że wyniki uczniów zdecydowanie się poprawiły – mówił radny Ireneusz Pałac. Radnego zaniepokoił również zapis dotyczący bazy lokalowej IV LO. Przypomnijmy, że w 2012 roku pomimo wielu sprzeciwów powiat zdecydował się przenieść IV LO z przestronnego budynku przy Strzelińskiej do mniejszego po byłym internacie III LO. Dodajmy też, że powiat wydał pieniądze by budynek ten przystosować. Dziś natomiast szuka oszczędności, bo za likwidacją placówki mają iść oszczędności. – Mamy negatywną opinię kuratorium, Komisja Oświaty nie wypracowała stanowiska. Jest szereg czynników, które przemawiają za tym, by szkoły nie likwidować, ale by dać jej szansę – apelował radny Wojciech Murdzek. Z podobnym apelem do kolegów zwrócił się też Garstecki. Wszystko na próżno. Radnych nie przekonały nawet wystąpienia dyrekcji IV LO, Marzeny Łysionek czy przedstawicieli związków zawodowych. 19 głosami „za” przy 7 wstrzymujących IV LO im. Orląt Lwowskich zostało likwidowane a grono pedagogiczne i uczniowie będą od września szukać dla siebie miejsca w „trójce”.
