Zniesienie obowiązku szkolnego dla dzieci sześcioletnich było jednym ze sztandarowych haseł wyborczych członków Prawa i Sprawiedliwości w minionych wyborach. Po zwycięstwie partii, samorządy zaczęły zastanawiać się jak nie doprowadzić do sytuacji, w której rodzice postanowią swoje 6-letnie dzieci zostawić w przedszkolach a co za tym idzie zabrakłoby miejsca dla 3-latków. Już na początku roku w Świdnicy władze zorganizowały akcję mająca zachęcić rodziców 6-latków do posłania ich do szkół bądź do szkolnych zerówek. Okazało się, że przyniosła ona pożądane rezultaty.
Na 544 świdnickich sześciolatków, 244 poszło do klas pierwszych w szkołach, niewiele mniej bo 162 będzie uczyć się w zerówkach przy szkołach. Tylko 59 dzieci zostało w przedszkolach. Za zmianami poszły też niestety zwolnienia nauczycieli. Umów nie przedłużono 6 nauczycielom. – Wiele etatów udało się uratować dzięki temu, że nauczycieli przesunęliśmy do pracy w świetlicach szkolnych – mówi prezydent Beata Moskal-Słaniewska.