Koncert Filharmonii Sudeckiej

Filharmonia Sudecka zaprasza na koncert symfoniczny już dzisiaj (12.05.2017) o godzinie 19 do sali koncertowej przy ulicy Słowackiego 4 w Wałbrzychu. Wystąpią Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej pod dyrekcją Pawła Przytockiego oraz laureaci XIV edycji Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego „Młody Paganini”, który odbywa się w Legnicy. Młodzi skrzypkowie – zwycięzcy w swoich kategoriach wiekowych, młodszej Simon Luethy (Niemcy) wykona I Koncert skrzypcowy Nicolo Paganiniego, a Bartłomiej Fraś – zwycięzca w grupie starszej zagra II Koncert skrzypcowy Henryka Wieniawskiego. Dopełnieniem tego wieczoru będzie III Symfonia Es-dur „Reńska” Roberta Schumanna.

Po Karolu Lipińskim to Henryk Wieniawski (1835-1880) jest najwybitniejszym polskim skrzypkiem-wirtuozem. Praktyka wykonawcza, błyskotliwa kariera, otwarte sale koncertowe Europy skłoniły muzyka do przygotowania własnego, oryginalnego repertuaru, w którym mógłby pokazać swoje umiejętności. II Koncert d-moll jest dziełem dojrzałego twórcy. Powstawał długo, w trakcie nieustannych tournée i jest wyrazem swobody twórczej Wieniawskiego.  

Postać Nicolo Paganiniego (1782-1840) wyzwala wciąż emocje w salach koncertowych. Najznakomitszy wirtuoz wszystkich czasów uosabia wyjątkowe połączenie skrzypiec i nadludzkich umiejętności wzmocnione własną legendą. Jeśli więc słuchamy I Koncertu D-dur (1811), ostatecznego chyba sprawdzianu biegłości technicznej skrzypka, brawurowo pokonującego tercjowe, sekstowe czy undecymowe pochody, podwójne chwyty i tryle spodziewamy się… objawienia niezwykłej osobowości artystycznej, która stanowić będzie niezbędne uzupełnienie dla muzyki. Zatem – słuchajmy! 

Osobowość artystyczna Roberta Schumanna (1810-1856) odzwierciedla romantyczne ideały samotników rozmiłowanych w poezji, nowym myśleniu, duchowości i afirmacji przyrody. Osobiste dramaty Schumanna, potrzeba sławy i uznania przeniknięte są romantycznym napięciem twórczym. III Symfonia Es-dur „Reńska” (1850) jest właśnie pochwałą żywiołu przyrody, kolejnym pomnikiem artystycznym opiewanej od wieków rzeki Ren. Swobodna konstrukcja, złożona raczej z szeregu barwnych obrazów sytuacyjnych ma lekki i pogodny charakter. Słyszymy melodie rheinlaendlerów, towarzyszymy uroczystej ceremonii kościelnej, a nadto, w finale rozbrzmiewa niepohamowana inwencja kompozytora, gdzie kolejne nowe melodie przeplatane są echami z poprzednich części symfonii.  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *