Nasza czytelniczka spacerując pomiędzy ulicą Ludową, a Wysockiego w Wałbrzychu natknęła się na kilkadziesiąt wyrzuconych kartonów z pomarańczami i mandarynkami. Taki sposób utylizacji zepsutych owoców nie jest chyba najlepszym pomysłem?





Nasza czytelniczka spacerując pomiędzy ulicą Ludową, a Wysockiego w Wałbrzychu natknęła się na kilkadziesiąt wyrzuconych kartonów z pomarańczami i mandarynkami. Taki sposób utylizacji zepsutych owoców nie jest chyba najlepszym pomysłem?
Odpady nio trafiły do środowiska.Zgodnie z zielonym ładem