Potężne emocje w szeregach SLD budzi ustawa dezubekizacyjna, której współautorem jest minister MSWiA Mariusz Błaszczak. Zgodnie z ustawą obniżono do najniższego wymiaru emerytury i renty tych, którzy przepracowali w Służbie Bezpieczeństwa PRL całe dorosłe życie lub tych, którzy się o tą służbę otarli. Są jednak tacy jak działacz SLD Andrzej Rozenek, którzy uważają służbę w UB i SB za zaszczytną, a ustawę dezubekizacyjną oskarżają o zamordowanie co najmniej 25 osób. Wydaje się, że dzisiejsi działacze i sympatycy lewicy mocno chcą zapomnieć o tym czym była i co robiła UB a potem SB. Postanowiliśmy nieco przypomnieć na czym polegała ta „zaszczytna” służba.