Tylko dwa, ale jednak cenne punkty przywieźli wałbrzyszanie z Krakowa, gdzie po nierównym , ale też zaciętym meczu pokonali miejscowego Hutnika.
Pierwszy set zaczął się od prowadzenia gospodarzy, ale wkrótce goście wypracowali 2-punktową przewagę, którą później powiększyli do 5, a na koniec do 7 punktów.
W drugiej partii było pięknie, bo wałbrzyszanie prowadzili aż do wyniku 18:16. Wtedy gospodarze zdobyli 4 punkty pod rząd i prowadzenia już nie oddali, wygrywając do 22.
W trzecim secie znowu huśtawka nastrojów. Prowadziliśmy już 12:8, by po chwili na tablicy widniał remis po 12. Za chwilę Victoria prowadziła 16:13, 21:17, by roztrwonić prowadzenie tracąc 5, a zdobywając 1 punkt i „doprowadzając” do remisu 22:22. Dalej było jeszcze gorzej, bo gospodarze wygrali 25:23.
Set czwarty to deklasacja miejscowych, którzy zeszli z parkietu z dorobkiem zaledwie 10 punktów.
Jednak do piątego seta przystąpili pełni zapału i przez większość tej części gry prowadzili nawet trzema punktami. Karta odwróciła się, gdy wałbrzyszanie doprowadzili do remisu 9:9. Potem był jeszcze remis 12:12, ale ostatecznie podopieczni Krzysztofa Janczaka wygrali do 13, a całe spotkanie 3:2.
Wygrana da wałbrzyszanom awans w tabeli o jedno lub dwa miejsca, ale do pierwszej ósemki nadal daleko. Kolejny mecz dopiero 9 stycznia w Spale. Z graczami Szkoły Mistrzostwa Sportowego przegraliśmy w pierwszej kolejce sezonu na własnym boisku 0:3 (21:25, 26:28, 20:25).
UKS Hutnik Kraków – TS Victoria Pwsz Wałbrzych – 2:3 (18:25, 25:22, 25:23, 10:25, 13:15)
Victoria PWSZ: Sebastian Matula, Michał Superlak, Tomasz Rutecki, Adam Smolarczyk, Karol Szczygielski, Bartosz Filipiak, Marcin Mierzejewski (LIBERO). Trener: Krzysztof Janczak.
red.
fot. UKS Hutnik Kraków