– Zegar zakupiliśmy od antykwiariusza z Poznania. Być może trafił on do Polski z zachodniej Europy – mówi dyrektor świdnickiego muzeum, Wiesław Rośkowicz. Ten niezwykły eksponat wykonał świdniczanin, Andreas Krause. – Jego zegary są ozdobą wielu kolekcji. Teraz również naszą, bo w swoich zbiorach posiadamy już jeden zegar kaflowy wykonany przez tego zegarmistrza – mówi Dobiesław Karst z muzeum.
Zakup wart kilkanaście tysięcy złotych możliwy był dzięki pomocy Świdnickiemu Stowarzyszeniu Przedsiębiorców i Kupców.