Oświadczenie
Otrzymaliśmy z Urzędu Miasta pismo, że nasz wniosek o kontrolę decyzji Mo-Bruku pod kątem ich zgodności z prawem, został przekazany do WIOŚ (umownie – policja środowiskowa), a nie do PINB (policja budowlana).
Z przykrością stwierdzamy, że służby Prezydenta nie znają właściwości i kompetencji organów rządowej administracji zespolonej w województwie. Poza tym wałbrzyski WIOŚ wie, że obiekt budowlany do składowania odpadów zarządzany przez Mo-Bruk – działa nielegalnie. Oraz, że funkcjonowanie firmy w Wałbrzychu umożliwiła nieważna, „azbestowa” decyzja poprzedniego prezydenta, wydana 20 grudnia 2002 r.
Mamy niezbędne dowody na to, że zagrożenie można usunąć natychmiast i na koszt Mo-Bruku. Już w listopadzie 2013 r. p. Mariola Kraus, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla m. Wałbrzycha (PINB) dostała komplet dokumentów do wydania firmie Mo-Bruk decyzji nakazującej wywiezienie składowiska. Przedstawiamy tę sprawę zdezorientowanym mieszkańcom „w pigułce”, w oparciu o dwa załączniki ze skróconymi dowodami.
Załącznik nr 1.
Pismo z UM z naszymi wnioskami oraz potwierdzony podpisami funkcjonariuszy publicznych protokół z oględzin składowiska z 7 czerwca 2010 r., po czym wydano „decyzję marszałka” nr PZ 114.1/2010 z 11 czerwca 2010 r. Jest podpisana przez p. Grzegorka i zmienia „decyzję wojewody” nr PZ 114/2007 z dnia 27 lipca 2007 r. Osoby podpisane pod protokołem potwierdzają, że rakotwórczy azbest jest składowany nadpoziomowo a nie 2 m pod ziemią. Oraz to, że pokopalniane składowisko miało być zamknięte 21 grudnia 2002 r. Podpisy złożyli m.in.:
1 – Stanisław Grzegorek, z-ca Dyrektora Wydziału Środowiska Urzędu Marszałkowskiego (WŚ UMWD)
3 – Monika Skrzypczak-Zaskórska, Kierownik Działu Gospodarki Odpadami WŚ UMWD
4 – Maria Siwiak, Naczelnik Wydziału Inspekcji Dolnośląskiego WIOŚ we Wrocławiu
5 – Zdzisław Kędziora, Kierownik Delegatury WIOŚ w Wałbrzychu
6 – Halina Zaremba, Kierownik Działu Inspekcji Delegatury WIOŚ w Wałbrzychu
7 – Józef Mokrzycki, Mo-Bruk S.A. (spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych)
Załącznik nr 2. (wyjaśnienia – licząc od góry)
– Z dniem 1 października 2001 r. wygasały decyzje wydane dla składowisk odpadów, bo zaczęła obowiązywać unijna dyrektywa IPPC. Obiekty niespełniające wymogów nie potrzebowały Instrukcji „eksploatacji”. Przechodziły w trwającą 30 lat fazę poeksploatacyjną, na podstawie decyzji o obowiązku rekultywacji.
– Mo-Bruk powziął w kwietniu 2002 r. zamiar zakupu składowiska z 1992 r., wiedząc, że ma być zamknięte i zrekultywowane. Podpisał decyzję przenoszącą prawa i obowiązki nałożone ustawami z kwietnia 2001 r.
– Po uzyskaniu w dniu 3 czerwca 2002 r. tytułu prawnego do obiektu, Mo-Bruk udał się w grudniu 2002 r. do organu niewłaściwego (prezydenta) po decyzję zatwierdzającą Instrukcję eksploatacji. Przy okazji dostał zezwolenie na azbest i granulat cementowy, z którego wypłukują się metale ciężkie.
– Decyzją Prezydenta nr 077/2004 z dnia 17 maja 2004 r. o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (wzizt) Mo-Bruk dostał zgodę na Zakład Recyklingu Odpadów niebezpiecznych (ZRO). O stwierdzenie nieważności tej decyzji złożyliśmy 3 listopada 2011 r. wniosek do Samorządowego Kolegium Odwoławczego uzasadniając, że lokalizacja jest sprzeczna z obowiązującym Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wałbrzycha i zagraża zdrowiu i życiu ludzi. Teoretycznie ZRO funkcjonuje na działce geodezyjnej nr 26/31 obręb Podgórze 40, a faktycznie na wierzchowinie kwater I i IV składowiska odpadów (działka nr 26/37). Instalacje graniczą z działką nr 26/9 tj. hałdą „Staszic”, a od maja 2001 do marca 2003 r. trwało wygaszanie sześciu rejonów pożarowych w hałdzie. Sąsiedztwo zapożarowanej hałdy i setek pojemników z płynnymi, palnymi odpadami niebezpiecznymi to wystarczająco wysokie ryzyko. Lecz po trwającej półtora roku korespondencji z Kolegium, Prezes SKO p. Zbigniew Rutecki poradził nam, by sprawę ewentualnych zagrożeń zgłosić do WIOŚ lub prokuratury. Nasz wniosek z dnia 3 listopada 2011 r. nie został do dziś rozpatrzony.
Zarząd Stowarzyszenia