Oświadczenie Jarosława Szymańczaka


Oświadczenie
      Na skutek ujawnionych przeze mnie zebranych w trybie procesowym informacji o działaniach Beaty i Leszka Żołnieruk i upublicznieniu ich w TV Dami doszło do następujących zorganizowanych działań ze strony Beaty i Leszka Żołnieruk oraz Mirosława Mućka. W dniu 12.12.2017r. na stację PKN Orlen w Głuszycy, podjechał Leszek Żołnieruk samochodem typu bus. Przebywającemu tam Krzysztofowi Szmitowi przekazał w formie groźby, że za ujawnienie publicznie działań jakie podjął Leszek Żołnieruk wobec Jarosława Szymańczaka, zorganizował on grupę, która „zaje…e” Jarosława Szymańczaka i jego rodzinę. W tym samym dniu przedstawiciel redakcji przekazał telefonicznie adwokatowi Ludziakowi, że Mirosław Muciek groził, że jeżeli w dalszym ciągu będą ujawniali informacje na jego temat i Beaty Żołnieruk i Leszka Żołnieruka, to redakcja oraz Jarosław Szymańczak zostaną zniszczeni procesami. Zachowanie takie wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 43 prawa prasowego, który przewiduje, że „Kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej – podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
      Ponadto informuję, że oprócz złożonych zawiadomień przeciwko Beacie Żołnieruk, Leszkowi Żołnierukowi i Mirosławowi Mućkowi, został złożony wniosek o zabezpieczenie monitoringu ze stacji paliw PKN Orlen w Głuszycy.
     Ponadto przeciwko Beacie Żołnieruk zostaje złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 238 kk, 233 kk, 234 kk i 212 kk oraz art. 190 kk i 191 kk poprzez podżeganie do popełnienia przestępstwa Mirosława Mućka polegającego na telefonowaniu do Ryszarda Walusiaka i przekazanie mu informacji, że jeżeli Jarosław Szymańczak nie wycofa się z przetargów zorganizowanych dla Żołnieruków w Głuszycy, Jedlinie Zdrój i Walimiu, to Tomaszowi Szymańczakowi połamią ręce i nogi, a Jarosławowi Szymańczakowi utną głowę.
      Jeżeli Beata Żołnieruk ma choć odrobinę odwagi, to zapraszam ją, jej adwokata, męża i Mirosława Mućka na spotkanie przed kamerami telewizji, gdzie spotkam się z nimi osobiście.

                                
                                                                                                                                                                                                                                                        Jarosław Szymańczak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *