Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nocy z 25 na 26 grudnia. Grupa mężczyzna okłada jednego człowieka na środku ulicy Wolności. Nikt nie reagował. Nie zareagowała też Straż Miejska choć rzecz działa się pod okiem kamery monitoringu. Strażnicy tłumaczyli, że zajścia nie zarejestrowały kamery a co za tym idzie nie mogli reagować. Teraz sprawdzi to policja, która właśnie rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie. – Dotarliśmy do poszkodowanego i będziemy sprawę wyjaśniać – mówi Agata Oleśkiewicz.
Zobacz: Dwa miliony idą w błoto? Straż nie zareagowała na bójkę w centrum miasta