1 czerwca mieszkaniec Boguszowa-Gorc postanowił zdobyć trochę gotówki, być może chciał sobie zrobić prezent na Dzień Dziecka. W tym celu kupił w jednym z saloników prasowych „zdrapkę”. Zdrapał i po chwili podszedł po wygraną w kwocie 2000 złotych. Ekspedientka, której los wydał się podejrzany, zaczęła go dokładnie oglądać. Okazało się, że oszust podmienił los na spreparowany przez siebie w domu. 47-latek uciekł, a sprzedawczyni zadzwoniła na policję. Został zatrzymany. Usiłowanie oszustwa zagrożone jest karą do 8 lat więzienia.
opr. red.