W ostatniej podróży asp. szt. Markowi Dziakowiczowi towarzyszyła rodzina, przyjaciele i koledzy ze służby.
Asp. szt. Marek Dziakowicz pełnił służbę w Policji od 14 lat. 20 lipca br. kiedy doszło do tragedii policjant z Wałbrzycha właśnie rozpoczynał urlop w miejscowości Gąski koło Mielna, gdzie spacerując z żoną i córką po plaży zauważył wołającego o pomoc młodego mężczyznę, który znajdował się około 30 metrów od brzegu. Funkcjonariusz z Wałbrzycha natychmiast razem z trójką innych osób, ruszył na pomoc tonącemu 16-latkowi. W wyniku podjętej akcji ratunkowej udało się uratować tonącego mężczyznę. Niestety asp. szt. Marek Dziakowicz niesioną pomoc przypłacił życiem. – Miałem zaszczyt pracując w policji poznać dwóch policjantów bohaterów. Pierwszym z nich był podkomisarz Andrzej Struj, zabity nożem przez dwóch nastolatków w Warszawie 10 czerwca 2010 roku. Drugim bohaterem był asp. szt. Marek Dziakowicz, dzielnicowy wydziału prezencji Komisariatu I w Wałbrzychu, który zginął ratując życie tonącego w Bałtyku człowieka. Oby takich śmierci było jak najmniej, ale funkcjonariuszy jak najwięcej – mówił podczas uroczystości pogrzebowych komendant KMP w Wałbrzychu Andrzej Basztura.
To nie jedyny bohaterski czyn policjanta. Dla asp. szt. Marka Dziakowicza życie ludzkie zawsze było najważniejsze. Pozostawał wierny zasadom wyrażonym w rocie przysięgi, którą złożył, podejmując służbę w Policji, broniąc bezpieczeństwa obywateli w każdej niebezpiecznej sytuacji, zarówno w służbie, jak i poza nią. - W przypadku śmierci Marka Dziakiowicza mamy do czynienia ze śmiercią bohatera, śmiercią szczególną bo zginął policjant z powołania. Miałem zaszczyt dziękować Markowi 10 października 2014 roku kiedy uratował uwięzioną w mieszkaniu chorą kobietę, która nie była w stanie wezwać pomocy. Innym razem Marek odciął sznur zapętlony na szyi 27-letniego mężczyzny, który targnął się na swoje życie. – dodał Basztura.
Asp. szt. Marek Dziakowicz od wielu lat oddawał też krew dla potrzebujących. W 2012 r. znalazł się na liście dawców wyróżnionych przez Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu. Funkcjonariusz był wielokrotnie wyróżniany za zaangażowanie w służbie, dziś do tych wyróżnień dołączył złoty medal za zasługi dla Policji, który przekazany został na ręce najbliższych.
Marek Dziakowicz pozostawił żonę i dwójkę dzieci.
Kamila Alencynowicz