Miasto Świdnica popada w długi. W ostatnim kwartale 2016 roku władze miasta podjęły uchwałę o emisji obligacji na kwotę 29 mln zł z wykupem w okresie 10 lat. Po ostatniej Sesji Rady Miasta, która odbyła się 25 sierpnia, wiadomo, że miasto wyemituje dodatkowe obligacje w kwocie 33 mln 328 tys. zł z wykupem w ciągu 13 lat od 2020 do 2032 roku.
O komentarz na temat powiększającego się zadłużenia Świdnicy poprosiliśmy przewodniczącego Wspólnoty Samorządowej Ziemi Świdnickiej Romana Etela:
„Pamiętam reakcję obecnej Pani prezydent, jako jeszcze opozycyjnej radnej poprzedniej kadencji, w sprawie budowy świdnickiego aquaparku. Pani radna była wówczas największym przeciwnikiem jego budowy i nadal jest. Przypominam, że tamta inwestycja miała kosztować ok. 80 mln i być spłacana przez wiele lat. Tamta rzekoma dbałość o finanse miasta obecnej Pani prezydent nijak się nie ma do polityki jego zadłużania w niespełna trzy lata swoich rządów o choćby 62 mln zł z tytułu emisji obligacji w latach 2016 i 2017. Emisje te dodatkowo prowadzone są w czasie, kiedy nie realizuje się wielkich inwestycji i nie sprowadza sie do miasta wielkich inwestorów tworzących miejsca pracy. Poza tym przypominam jeszcze następujące fakty: poprzedni prezydent obejmował władzę po SLD z zadłużeniem miasta w wysokości ok. 38 mln, po dwunastu latach sprawowania władzy i dwóch edycjach środków UE zadłużenie to wzrosło jedynie o 30 mln zł do kwoty 68 mln zł. Dzisiaj czytamy w miejskiej Wieloletniej Prognozie Finansowej, że dług Świdnicy w 2018 roku będzie wynosił 122 mln zł, czyli wzrośnie podczas tylko czterech lat sprawowania władzy przez obecną ekipę o ok. 54 mln zł” – mówi radny Etel.
Swoje oficjalne stanowisko w tej sprawie przedstawiła również Wspólnota Samorządowa. Można je znaleźć TUTAJ.
