Wałbrzyscy policjanci zlikwidowali, dopiero co założoną, uprawę konopi indyjskich. 34-latek umieścił ponad 100 sadzonek w przydomowej szklarni swojego ojca. Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Zgodnie z art 63 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności.
7 lipca funkcjonariusze Wydziału Prewencji wałbrzyskiej pojechali do jednej z miejscowości w gminie Głuszyca. Według posiadanych przez nich informacji 34-letni mężczyzna miał trudnić się uprawą konopi indyjskich. Na miejscu, podejrzenia policjantów potwierdziły się. W przydomowej szklarni ujawniono 109 młodziutkich krzaków konopi.
Jak się okazało 34-latek wykorzystując nieobecność swoje ojca przeniósł roślinki z pokoju, w którym je przechowywał do szklarni, gdzie miały dużo lepsze warunki.
Mężczyzna został zatrzymany. Policjanci zabezpieczyli również krzewy konopi. W czasie przesłuchania 34-latek przyznał się do winy. Wyjaśnił policjantom, że susz z konopi chciał dodawać do tytoniu aby polepszyć smak skręcanych własnoręcznie papierosów.
Za popełnione przestępstwo mężczyzna odpowie przed sądem. Zgodnie z art 63 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności.