Młody mężczyzna spadł ze stromej skarpy. Przygniotło go drzewo, które osunęło się na niego w momencie upadku. Wałbrzyszanin był zdezorientowany, nie wiedział gdzie się znajduje. Telefonicznie poprosił o pomoc wałbrzyskich policjantów.
Wczoraj około godz. 21.00 dyżurny wałbrzyskiej komendy odebrał zgłoszenie z prośbą o pomoc. 21-letni mieszkaniec Wałbrzycha wybrał się z psem na spacer. Idąc starym torowiskiem w kierunku góry Chełmiec, spadł ze stromej skarpy. Został przygnieciony drzewem, które osunęło się na niego, w momencie upadku. Mężczyzna stracił orientację i nie był w stanie sam się wydostać z pułapki. Na miejsce skierowano natychmiast patrole interwencyjne z Wydziału Prewencji KMP w Wałbrzychu.
Poszukiwania prowadzone w rejonie szlaku kolejowego niestety nie przyniosły rezultatów. Z uwagi na zapadający zmrok i na to, iż z mężczyzną od dłuższego czasu nie można było nawiązać kontaktu, poproszono o pomoc strażaków oraz goprowców.
Dwaj funkcjonariusze Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego wykorzystując doskonałą znajomość terenu wytypowali do sprawdzenia kilka miejsc, gdzie znajdowały się strome urwiska. W czasie sprawdzania wąwozu dochodzącego do podnóża góry Chełmiec usłyszeli wołanie o pomoc. Po kilku minutach dotarli do leżącego na zboczu skarpy, przygniecionego drzewem mężczyzny. Pomogli 21-latkowi wydostać się z potrzasku i przetransportowali go do miejsca, gdzie czekał już na niego zespół ratowników medycznych. Mężczyzna trafił do szpitala w celu przeprowadzenia diagnostyki.
Podziękowania za profesjonalizm należą się wszystkim biorącym udział w akcji poszukiwawczej. Podjęte działania prawdopodobnie uratowały kolejne ludzkie życie.
Źródło: Zespół Komunikacji Społecznej
KMP w Wałbrzychu