Brakującą kwotę mogłaby dołożyć Unia Europejska. Z tym, że obecnie miasta nie stać na aplikowanie o środki, co więcej w tej chwili nie ma również możliwości sięgnięcia po środki z funduszu ochrony środowiska, czy też Unii Europejskiej – minęła szansa na pozyskanie dotacji zewnętrznych na tego typu zadania. W związku z tym wodociągi przejmą zadanie. Czy w związku z tym zapłacimy więcej za wodę?
– Mieszkańcy zasługują na atrakcyjne miejsce do wypoczynku. Przy obecnych możliwościach aplikowania do RPO na inne inwestycje, miasto nie jest w stanie udźwignąć takiego wydatku, dlatego też poszukiwano innego rozwiązania. Za zgodą Rady Miejskiej, basen odkryty przekazany może zostać do miejskiej spółki, czyli Świdnickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, która wykona zadanie i wydzierżawi obiekt Świdnickiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji – wyjaśnia prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska.
W tej chwili nie ma również możliwości sięgnięcia po środki z funduszu ochrony środowiska, czy też Unii Europejskiej – minęła szansa na pozyskanie dotacji zewnętrznych na tego typu zadania. Przejęcie inwestycji i zaciągniecie kredytu przez ŚPWiK nie wpłynie na podniesienie w Świdnicy cen wody i odprowadzania ścieków. Nie ma takiej możliwości, ponieważ taryfy te ściśle określa ustawa i nie można ich dowolnie ustalać. Zgodę na przekazanie obiektów basenu przy ul. Śląskiej do ŚPWiK musi wyrazić Rada Miejska. Projekt uchwały trafi pod obrady najbliższej sesji.
