Szaleniec, który pędził ulicami Świdnicy i Świebodzic uznany za niepoczytalnego

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 30 sierpnia ubiegłego roku. Mieszkańcy wsi Komorów pod Świdnicą poinformowali policję, że na wiejskim kąpielisku przebywa awanturujący się mężczyzna. Patrol nie zastał już nikgo na miejscu, ale świdkowie zapewniali, że awanturnik udał się do Wałbrzycha. Kolejne zgłoszenie policja otrzyła kilka godzin później, pochodziło ze Słotwiny. Volkswagen Passat poruszał się z niewyobrażalną prędkością przez wieś a potem do Świdnicy i w stronę Świebodzic. W pościg udało się osiem radiowozów. 33-latek, jak się później okazało, w trakcie ucieczki dwukrotnie staranował ścigające go pojazdy, próbował też przejechać policjanta. W końcu, praktycznie pod posterunkiem policji w Świebodzicach, funkcjonariusze oddali w stronę samochodu cztery strzały. Przestrzelone opony unieruchomiły pojazd. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał 0,9 promila alkoholu we krwi. Początkowo został tymczasowo aresztowano. W toku czynności okazało się jednak, że jest on niepoczytalny, do sądu skierowany został wniosek o umorzenie sprawy. Sąd skazał go na leczenie w zakładzie zamkniętym w Lubiążu, gdzie już trafił.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *