Taranował pojazdy i uciekał policji! Uniknie więzienia

– Sąd umorzył postępowanie wobec mężczyzny i zastosował wobec niego środek zabezpieczający w postaci skierowania go do szpitala na oddział psychiatryczny – mówi sędzia Agnieszka Połyniak. – Do czasu wyboru najodpowiedniejszego szpitala mężczyzna będzie przebywał w areszcie – dodaje.
Przypomnijmy, że 33-letni Józef B. 30 sierpnia ubiegłego roku w godzinach popołudniowych, kierując samochodem VW Passat, nie zatrzymał się do policyjnej kontroli drogowej w Komorowie. Zamiast tego podjął ucieczkę przejeżdżając przez miejscowości – Milikowice, Słotwina, Świdnica, Nowy Jaworów, Grochotów, Świebodzice, popełniając w trakcie jazdy szereg wykroczeń drogowych, uszkadzając znaki drogowe oraz trzy radiowozy policyjne.

W pościgu za podejrzanym brało udział kilka radiowozów policyjnych, w tym wyposażonych w wideorejestratory, trzy policyjne samochody uległy zniszczeniu na skutek zachowania ściganego. Policjanci w celu powstrzymania podejrzanego użyli także broni służbowej.

Mężczyzna został zatrzymany o godzinie 19.50 na terenie Świebodzic. Miał on w wydychanym powietrzu 0,19 mg/dm3 alkoholu. Dodatkowo na podstawie badań toksykologicznych ustalono, że w chwili zdarzenia podejrzany znajdował się pod wpływem amfetaminy.
W śledztwie prokurator przedstawił Józefowi B. zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, prowadzenia samochodu pod wpływem narkotyku, zniszczenia radiowozów policyjnych i dokonanie czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji poprzez próbę najechania na nich prowadzonym przez siebie samochodem. Podejrzany usłyszał także zarzuty kierowania gróźb karalnych pod adresem dwóch znanych mu kobiet, naruszenie nietykalności cielesnej jednej z nich i spowodowania obrażeń ciała drugiej.
Biegli psychiatrzy i psycholog sądowy uznali, iż podejrzany w chwili popełnienia wszystkich zarzuconych mu czynów z przyczyn chorobowych miał całkowicie zniesioną zdolność do rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. Jednocześnie biegli uznali, że stan zdrowia podejrzanego wymaga umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Dziś sąd zdecydował o umieszczeniu Józefa B. w szpitalu. Decyzja jest nieprawomocna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *