– Dzień pracy zaczął się normalnie, problem pojawił się w chwili kiedy Sejm zaczął pracę nad budżetem. Wówczas posłowie opozycyjni zaczęli blokować mównicę uniemożliwiając dalszą pracę – mówił dziś podczas swojej konferencji poseł Wojciech Murdzek, dodając, że po sali sejmowej zaczęły krążyć kartki z napisem „wolne media”. – To nic innego jak próba łamania regulaminu sejmu. Wobec tego, że nie byliśmy w stanie dalej pracować marszałek zmuszony był przenieść obrady do innej sali – wyjaśnia Murdzek.
Poseł, który do Sejmu dostał się z poparciem PiS zapewniał dziś dziennikarzy, że na sali do głosowania obecna była potrzebna liczba posłów by budżet przyjąć. Pytany dlaczego opozycja nie była na salę wpuszczana wyjaśniał, że nic takiego nie miało miejsca. – Wcześniej w tej samej sali odbywał się klub, to na to spotkanie nie byli zaproszeni posłowie PO ani Nowoczesnej, natomiast na samo głosowanie mogli oni bez problemu wejść. Ja sam byłem tego świadkiem. Poseł Murdzek wyjaśniał też kwestię ograniczenia roli mediów w Sejmie. – To kwestia pewnej regulacji. Proszę mi wierzyć, że trudno jest nam pracować, kiedy dziennikarze z potężnymi kamerami poruszają się po Sejmie. Nikt niczego nie zabrania, to jedynie sprawa pewnych regulacji – mówił.
Pełna rozmowa z posłem Wojciechem Murdzkiem jeszcze dziś na naszym portalu. Zapraszamy.