Pasje do tej dyscypliny sportowej zaszczepił mu ojciec, Mariusz, który ćwiczył karate. – Pierwsze zetknięcie ze sztukami walki było w wieku 8 lat – jak wspomina Tomek. Bardzo dużą rolę w jego pasji odgrywa najbliższa rodzina, która wspiera go oraz motywuje przy każdych zawodach, a także wspomniany już Waldemar Zdebski oraz nauczyciel W-F i wychowawca Andrzej Żebrowski.
Jak mówi Tomek, ciężko jest już mu powiedzieć o dokładnej ilości medali, pucharów i dyplomów. – Nic nie przychodzi samo, talent jest tylko na samym początku, reszta to ciężka praca i wielkie zacięcie sportowca – dodaje Mariusz Paździora. Dla mojego syna jest to styl życia i pasja,
która z roku na rok nabiera większego rozpędu i motywacji. Sam mistrz z Komorowa opowiada o częstych treningach przed zawodami. Zachęca przy tym do zdrowego trybu życia i nie siedzenia w domu przed komputerem, czy telewizorem. Sam pływa, biega oraz jeździ na rowerze. Obecnie przygotowuje się do kolejnych zawodów. Tym razem w Wieliczce, które odbędą się w dniach 12-13 marca. Trzymamy kciuki.