Podopieczny fundacji Cancer Fighters, Piotr Falgowski, to uśmiechnięty i pogodny chłopiec, któremu niesprawiedliwy los odbiera radość z beztroskich lat dzieciństwa. W maju 2024 roku padła przerażająca diagnoza, która wywróciła świat jego Mamy do góry nogami – jej ukochany synek i największe „oczko w głowie” choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną, czyli agresywny nowotwór krwi oraz szpiku. Jedyną nadzieją na powrót do zdrowia dla małego Wojownika jest nierefundowana immunoterapia, której koszt oszacowano na co najmniej 420 tysięcy złotych.
Piotruś niedawno skończył pięć lat. Niedługo przed swoimi urodzinami, dokładnie 24 maja 2024 roku, poznał diagnozę, która na zawsze zmieniła bieg jego życia. To właśnie wtedy lekarze potwierdzili, że chłopiec choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Ze względu na uwarunkowania genetyczne został także zakwalifikowany do grupy podwyższonego ryzyka. Oznacza to, że leczenie Piotrka będzie znacznie bardziej obciążające i toksyczne dla organizmu, niż standardowa terapia.
Ciężko wyobrazić sobie trudniejszy moment dla rodzica od chwili, w której dowiaduje się o śmiertelnie groźnej chorobie ukochanego dziecka. Piotruś jest dla Mamy całym światem i najważniejszą osobą we wszechświecie, dlatego szok po odebraniu diagnozy był dla niej wręcz paraliżujący. W historii małego Wojownika pojawia się jednak pewna iskierka nadziei.
Okazuje się, że szansą na zdrowe życie dla chłopca może okazać się immunoterapia przy zastosowaniu leku Blincyto. To niezwykle ciężki, trwający nieprzerwanie przez 28 dni wlew chemii, którego jednorazowy koszt to aż 120 tysięcy złotych. Zaplanowane dla Piotrusia leczenie zakłada przyjęcie aż trzech takich cykli, a łączny koszt całego procesu szacowany jest na około 420 tysięcy złotych. To kwota nieosiągalna dla przeciętnej rodziny, dlatego zwracamy się do Was z ogromną prośbą o pomoc.
Piotruś to mały chłopiec, ale jego odwaga jest ogromna! Dzielnie znosi trudy szpitalnej rzeczywistości, choć jest mu niezwykle ciężko. W jego główce kłębi się mnóstwo pytań i wątpliwości, ale dzięki wsparciu kochającej Mamy udaje się je chwilowo rozwiać. Niezbędna do uratowania życia 5-latka może okazać się wspomniana immunoterapia, dzięki której możliwe będzie nakierowanie limfocytów T na zwalczanie komórek nowotworowych. Zastosowanie takiej metody leczenia może zapobiec potencjalnej wznowie w przyszłości, jednak lek Blincyto nie jest refundowany, a koszt jednej dawki sięga 120 tysięcy złotych.
Wspólnymi siłami możemy jednak sfinansować bardzo, ale to bardzo kosztowną terapię Piotrusia. Gorąco zachęcamy do wsparcia tego wielkiego Wojownika! Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliża Mamę Bohatera do pokrycia przerażająco dużych kosztów leczenia. Dołączmy do drużyny Piotrusia i wspólnie zapewnijmy mu lepszą przyszłość!