Wyjący pies postawił na nogi służby ratownicze [FOTO]

Dyżurny Straży Miejskiej został poinformowany przez mieszkańca ul. Kotlarskiej, że jego sąsiadka z II piętra nie była widziana od piątku, a jej pies wyje i szczeka. Zgłaszający obawiał sie o zdrowie i życia dawno niewidzianej sąsiadki. – Przybyli na miejsce strażnicy potwierdzili przedstawione fakty oraz ustalili numer telefonu do mieszkanki lokalu. Po wybraniu numeru odpowiadała tylko poczta głosowa. Strażnicy wezwali patrol Policji i Straż Pożarną. Strażacy przy użyciu drabiny weszli do mieszkania, gdzie okazało się, że jest tylko pozostawiony samotnie pies – wyjaśnia Jacek Budziszewski ze Straży Miejskiej. – Na miejsce został wezwany weterynarz, ale w trakcie oczekiwania na niego do mieszkania przyszedł syn właścicielki lokalu, który stwierdził, że podczas nieobecności mamy miał sprawować opiekę nad czworonogiem, ale jak to stwierdził „zabalował” i zapomniał o psie. Przez jego niefrasobliwość zaangażowane zostały trzy służby, które w obawie o zdrowie i życie mieszkanki rozpoczęły działania ratownicze – dodaje Jacek Budziszewski.
Dalsze czynności w sprawie niewłaściwego nadzoru nad psem prowadzić będzie Straż Miejska.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *