26 czerwca świdniccy radni głosowali przyjmowali sprawozdanie finansowe za ubiegły rok i udzielali absolutorium prezydentowi. Było nietypowe, bo dotyczyło i Wojciech Murdzka, i Beaty Moskal-Słaniewskiej. Dlatego radni używali przeróżnych argumetów, by udowodnić, dlaczego popierają, choć nie popierają i dlaczego nie popierają, choć popierają.
Drażliwych punktów przy przyjęciu uchwały było wiele. Jednym z nich rewitalizacja Parku Centralnego, którą poprzednia władza rozpoczęła, a obecna przerwała. – Przez opieszałość firmy – jak tłumaczyła kilka miesięcy temu i obecnie prezydent Beata Moskal-Słaniewska.
Błędy przy rozwiązaniu umowy wytykał prezydent radny Krzysztof Lewandowski. – Rządy pani prezydent są zbyt autorytarne – mówił Lewandowski. – Budowa została porzucona przez wykonawcę – tłumaczyła prezydent Beata Moskal-Słaniewska. – Do połowy listopada wykonawca miał wykonać prace na ponad milion złotych, podczas gdy do 20 grudnia wykonał prace rozbiórkowe na 53 tysiące. Ktoś sprawę parku przespał. My jednak
rozstaliśmy się polubownie. Miasto zrezygnowało z kar.
– Absolutorium należy się Murdzkowi, choć mamy poważne zastrzeżenia, co do realizacji budżetu w ciągu dwóch ostatnich miesięcy minionego roku – mówił Lesław Podgórski ze Wspólnoty Samorządowej.
Z kolei radni SLD, choć byli przeciw, to jednak głosowali za, by nie utrudniać pracy prezydent, wywodzącej się z ich ugrupowiania. W imieniu kluby Rafał Fasuga skrytykował Murdzka za sprawę sprzedaży terenu pod Kaufland, do której jego zdaniem dopłacono.
Podwójne absolutorium przyjęto. Gratulacje obojgu prezydentom złożył poseł Robert Jagła.
Niepokojący fakt, że miasto zadłużone jest na 66 milionów złotych, radni przemilczeli.