Rodzina Pana Zbigniewa w budynku przy Dworcowej mieszka 7 lat, trafiła tu bo zadłużyła swoje mieszkanie na osiedlu Młodych. Socjalne przy Dworocowej też jest zadłużone. – Ale zadłużenie spłacją moje dzieci. Ja nie pracuję – mówi Pan Zbigniew.
W nieruchomości przy Dworocowej mieszczą się tylko lokale socjalne. Wszytskie poza jednym, który zajmuje rodzina Pana Zbigniewa są już puste. – Ostatni lokatorzy wyprowadzili się miesiąc temu – mówi Pan Zbigniew. Na 80 metrach mieszka faktycznie pięć osób, ale zameldowanych jest 12. Pan Zbigniew, jego siedem córek, dwaj synowie i wnuki. To problem, bo miasto chcąc wysiedlić rodzine musi znaleźć dla niej tak duże lokum. – Mam nadzieję, że serduszko Pani Prezydent skruszeje i nam tez pomoże – mówi Pan Zbigniew.
Okazuje się jednak, że w przypadku rodziny Pana Zbigniewa Urząd Miejski nie raz już szedł na rękę. – Państwo Gajdowscy wcześniej mieszkali w dwupokojowym mieszkaniu przy ul. Zamenhofa. Około 2000 roku, wychowując ósemkę dzieci w 40-metrowym mieszkaniu złożyli wniosek o zamianę na większy lokal. Dzieci były małe, trójka z mamą w domu, a pięcioro chodziło do szkół na Osiedlu Młodych. Nie chcieliśmy wszystkiego zmieniać w ich życiu, mieszkania, środowiska i szkolnych kolegów. Urzędnicy postanowili więc rozwiązać sprawę inaczej – zaproponowano mieszkającemu przez ścianę z nimi młodemu człowiekowi w kawalerce, przeprowadzenie się do innej kawalerki, a mieszkanie Państwa Gajdowskich połączono z odzyskanym pustostanem. Remont i modernizację mieszkania przeprowadził MZN. Dzięki temu rodzina uzyskała dwa dodatkowe pokoje (kuchnia została przerobiona na pokój) i dodatkową łazienkę. Bez traumy przede wszystkim dla dzieci, związanej z przeprowadzką i zmianą szkoły, poprawiliśmy rodzinie warunki mieszkaniowe w znaczny sposób – mieszkanie ponad 60 m2, 4 pokoje z kuchnią, dwiema łazienkami, połączone w konstrukcyjną całość – wyjaśnia rzecznik Urzędu Miejskiego w Świdnicy, Magdalena Dzwonkowska. Rodzina jednak przestała płacić czynsz, rosły zaległości. Urząd zapewnia, że poza wnioskami o umorzenie długu, nie było praktycznie żadnej aktywności ze strony rodziny. Wreszcie MZN po wielu monitach, skierował sprawę do sądu o nakaz zapłaty i eksmisję. – W 2007 roku na podstawie wyroku sądu eksmisja została wykonana na ul. Dworcową 1. Państwo Gajdowscy otrzymali 3 pokoje z kuchnią i łazienką o pow. 71 m2. Kilkanaście miesięcy później zapadła decyzja o realizacji Centrum Przesiadkowego, a przy tej okazji o wykwaterowaniu budynku przy ul. Dworcowej 1. Państwo Gajdowscy zamieszkali w nim jako ostatni, więc też jako ostatni będą go opuszczali – mówi Magdalena Dzwonkowska. – Za mieszkanie przy ul. Zamenhofa państwo Gajdowscy mają jeszcze do spłaty około 18 tys. zł długu, za Dworcową 1 – około 30 tys. zł zaległości. Zameldowanych jest 9 osób, ale faktycznie z tej rodziny mieszka tylko pan Zbigniew i dwaj jego synowie. Pani Gajdowska – była żona – wyprowadziła się przed kilkoma laty, starsze córki od dawna mieszkają z własnymi partnerami lub mężami. Trzy najmłodsze córki trafiły w 2013 roku do domu dziecka. Jak napisała do nas dyrektor tej placówki powodem były kłopoty z naużywaniem alkoholu przez pana Gajdowskiego, stosowanie przez niego przemocy fizycznej i psychicznej, nie podejmowanie pracy i lekceważenie obowiązków finansowych – dodaje.
W 2014 roku wobec rodziny zapadł kolejny wyrok eksmisyjny, zgodnie z którym uprawnienie do lokalu socjalnego otrzymało 6 z 9 osób. Zgodnie z nim urząd ma prawo zapewnić tylko jeden lokal socjalny dla 6 uprawnionych osób. – Jednakże mając na względzie ilość problemów w tej rodzinie, rozwód rodziców i sytuacje córek, które trafiły do placówki, rozważamy przydział dwóch lokali. Gdzie one będą jeszcze nie wiemy, ale w zależności od tzw. odzysku mieszkań z ruchu ludności i naszych możliwości remontowych zabezpieczymy te lokale. Mamy nadzieję, że wybudowanie budynku socjalnego przyczyni się do zmniejszenia czasu oczekiwania świdniczan na przydział lokali socjalnych – wyjaśnia rzecznik UM i dodaje, że przy ul. Dworcowej 1 MZN przeprowadza konieczne prace awaryjne, i tak będzie do czasu opuszczenia nieruchomości przez ostatnich lokatorów. Budynek ten nie będzie remontowany lecz urząd przeznaczy go do sprzedazy jako element większej działki.