Uważajcie na swoje dzieci i psy!(VIDEO)

Chwasty zabija w kilka minut. W takim samym czasie może zabić człowieka bądź zwierzę. Randap (ang. Roundup), silny środek chwastobójczy stanowiący potencjalne zagrożenie dla żywych organizmów, rozpylany jest na terenie całej Świdnicy bez żadnego ostrzeżenia.

Kilka dni temu w centrum miasta można było napotkać pracowników Farmy Miejskiej, rozpylających po ziemi substancję, trzymaną w butli z napisem „Randap”. Trudno nam było uwierzyć, że tak silny środek chemiczny, używany jest w miejscu publicznym bez jakiegokolwiek wcześniejszego ostrzeżenia w stronę mieszkańców. Zwróciliśmy się więc z zapytaniem o środek chwastobójczy używany w Świdnicy do rzeczniczki Urzędu Miasta. Niestety nasze pytanie zostało zignorowane. Nie znamy więc też komentarza na ten temat żadnego z przedstawicieli władz Świdnicy. Potwierdzenie, że używana substancja to rzeczywiście niebezpieczny Randap, uzyskaliśmy w Farmie Miejskiej od pracownika, który nie wyraził zgody na użycie jego nazwiska w artykule.

Sam Randap to bardzo skuteczny herbicyd, mający zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. O jego szkodliwości powstała nie jedna publikacja, artykuł czy film. Mimo, że o dobry wizerunek produktu dba sztab odpowiednio przeszkolonych osób, wielu przeciwników środka nie boi się mówić głośno o konsekwencjach jakie niesie za sobą jego stosowanie. Amerykańska badaczka Stephanie Seneff, specjalistka ds. badań w Laboratorium Informatyki i Sztucznej Inteligencji w Instytucie Technologii w Massachussetts w jednym ze swoich wykładów powiedziała: „Spędzam naprawdę cały swój czas badając tę substancję chemiczną [randap], próbując zrozumieć jej działanie biologiczne i wiążąc je z bardzo licznymi chorobami, które stanowią dziś plagę – chorobami takimi jak cukrzyca, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona, różne rodzaje nowotworów”. Wielu naukowców przekonuje, że środek ten jest szkodliwy w szczególności dla kobiet w ciąży, gdyż może wywołać nieodwracalne uszkodzenia płodu. Na załączonych zdjęciach widać, że pracownice Farmy Miejskiej używały Randapu w okolicach jednego z placów zabaw w Świdnicy.

ssss.jpg

Każdy kontakt z tak silnym środkiem chemicznym może być niebezpieczny dla dziecka. Wystarczy by dotknęło ono spryskanego chodnika, barierki, huśtawki, a następnie, jak dzieci mają to w zwyczaju, włożyło palce do buzi. Może to spowodować silne zatrucie, wymioty, gorączkę. – mówi lekarz pediatra dr Anna Seredyn-Pieniądz – Przy większym stężeniu i bliższym kontakcie z substancją, mogłoby dojść wręcz do śmierci dziecka.

Randap stanowi zagrożenie nie tylko dla ludzi. Może być również bardzo niebezpieczny dla zwierząt. Jak poinformował nas lekarz weterynarii Bartosz Podczasiak w okresie używania Randapu w mieście (tj. na wiosnę) do jego kliniki trafia wiele zwierząt z objawami zatrucia chemicznego.

Narażone są przede wszystkim małe pieski, które mają delikatny układ pokarmowy, a pyskami są blisko ziemi. Jeśli pies ma styczność ze spryskaną trawą może dojść do silnego zatrucia. Zatrucie powoduje odwodnienie, a to może spowodować śmierć zwierzaka. Randap to trucizna!– alarmuje dr Podczasiak. Lekarz zaznacza, że do takiego zatrucia może dojść zwłaszcza tuż po oprysku. My byliśmy świadkami użycia tego silnego środka o godzinie 7 rano, czyli dokładnie w czasie kiedy większość właścicieli czworonogów wychodzi z nimi na spacer.

Jeśli stwarza on zagrożenie dla psów, na pewno stanowi je także dla wszelkich innych zwierząt, które niekoniecznie zostaną odratowane przez weterynarzy – jeży, kun czy bezdomnych kotów. Sama ulotka produktu informuje, że dzieci i zwierzęta mogą wejść na teren oprysku dopiero „po jego całkowitym wyschnięciu”.  Skąd jednak rodzice mogą wiedzieć, że teren dookoła placu zabaw został właśnie spryskany, skoro miasto nie pozostawia żadnej informacji na ten temat? Podobnie nieświadomi niczego właściciele psów, wyprowadzają swoje pupile, nie wiedząc, że narażają je tym samym na silne zatrucie.

Czy istnieje więc jakaś alternatywa dla tej niebezpiecznej substancji? Odpowiedzi nie trzeba było szukać daleko od Świdnicy. Władze Wałbrzycha już dawno zrezygnowały z używania randapu w przestrzeni miejskiej.
My z przezorności stosujemy jedynie ręczne, mechaniczne usuwanie chwastów. Taka metoda pochłania, oczywiście, więcej czasu, ale jest ekologiczna i nie stwarza zagrożenia – poinformował nas prezes Zarządu Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Wałbrzychu Bogdan Stanek – Uważamy, że należy zachować szczególną ostrożność w stosowaniu środków chemicznych, zwłaszcza herbicydów, które mogą mieć jakiś wpływ na ludzi. Chcemy chronić nasze środowisko i mieszkańców.

Z jednej strony karmi się nas propagandą, w której Świdnica ma aspiracje do bycia miastem zielonym i ekologicznym. Gdzie pani prezydent własnymi rękoma sadzi drzewa, a rzecznik Urzędu Miasta informuje nas o każdym nowym nasadzeniu w mieście. Z drugiej nikt nie informuje mieszkańców o używaniu niebezpiecznej substancji chemicznej, która skoro zabija chwasty, czemu miałaby nie być szkodliwa dla innych roślin? O dzieciach i zwierzętach już nie wspominając.

Używanie randapu, nawet w przestrzeni publicznej, jest jednak całkowicie legalne. Jak poinformował nas pracownik Farmy Miejskiej – firma posiada na to specjalne pozwolenia. Należy jednak odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy to pozwolenie uratuje życie i zdrowie naszego zatrutego dziecka bądź psa?

/JN/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *