Znany świdnicki ortopeda niewinny kalectwa 30-latka

Dramat Pawła Walczaka rozpoczął się 30 listopada 2008. Wówczas młody obiecujący piłkarz i student trzeciego roku wrocławskiej politechniki podczas meczu o pierwsze miejsce w świdnickiej lidze amatorów doznał poważnego złamania. Natychmiast przewieziony został do szpitala Latawiec, gdzie ordynator oddziału Józef K. wykonał operację. Na zoperowaną nogę chłopakowi założono gips. Dwa dni później Paweł wrócił do domu. Niestety, nie na długo. Z wysoką gorączką szybko wrócił na oddział. Lekarze zbili gorączkę ale nie zajrzeli co dzieje się pod gipsem. Zainteresowali się tym po dwóch dnia, wówczas było już dużo za późno. U Pawła zaczęła postępować martwica. Mogło dojść do amputacji całej kończyny. Z pomocą przyszła rodzina. Wujek Pawła jest lekarzem we Wrocławiu. Dzięki terapii w komorze hiperbarycznej nogę udało się uratować. Paweł jest jednak niepełnosprawny. Postępującej martwicy nie udało się całkiem zatrzymać. Józef. K, usunął część martwych tkanek co doprowadziło do kalectwa. Noga Pawła jest częściowo bezwładna, ma problemy z chodzeniem o grze w piłkę może już tylko marzyć.
Na połowie grudnia 2008 roku matka Pawła złożyła w świdnickiej prokuraturze zawiadomienie o przestępstwie. Chodziło o to, że doktor Józef K. naraził Pawła na utratę zdrowia lub życia. Taki sam zarzut znalazł się w akcie oskarżenia, który dopiero cztery lata później trafił do sądu.
Prokuratura i oskarżyciel posiłkowy, czyli sam Paweł Walczak domagali się 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, dwuletniego zakazu wykonywania zawodu oraz grzywny i zadośćuczynienia w wysokości 20 tys. zł. W ubiegłym tygodniu sąd wysłuchał mów końcowych. Adwokat Pawła, Justyna Flankowska w swojej obszernej mowie końcowej powoływała się na jedną z dwóch opinii biegłych sądowych. – Mamy dwie opinie biegłych, z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. W naszej ocenie pełna jest ta pierwsza opinia. Wykazuje ona, że brak zastosowania u Pawła Walczaka antybiotykoterapii oraz założenie pełnego gipsu było błędem lekarskim – mówiła. Co więcej, błędem doktora K. miała być też jego opieszałość w kwestii reakcji na samopoczucie Pawła po powrocie do szpitala. – Kiedy tylko Paweł wrócił do szpitala z wysoką gorączką lekarz natychmiast powinien był rozciąć gips. A nic takiego się nie stało. Gdyby leczenie było prawidłowe, gdyby lekarz nie założył gipsu a ewentualnie szynę do komplikacji by nie doszło – uważa adwokat. Zdaniem Justyna Falkowskiej, opinia wydana przez Pomorski Uniwersytet była niepełna i nierzetelna.
Natomiast adwokat oskarżonego Józefa. K. Tomasz Bokszczanin to właśnie pomorską opinię uważał, za bardziej wiążącą. W swojej mowie podkreślał, że biegli nie są w stanie zdiagnozować co było przyczyną martwicy a opinia UJ nie miała zakresu osobowego.
To właśnie brak zakresu osobowego i fakt, że Paweł Walczak miał nie uskarżać się na ból, kiedy wrócił do szpitala podnosiła z kolei w uzasadnieniu wyroku sędzia – Joanna Zaganiacz. – W ocenie sądu to pomorska opinia jest pełniejsza. A ta mówi, że lekarz nie popełnił błędów. W zachowaniu oskarżonego nie doszukano się zaniechań, które skutkowałyby narażeniem Pawła Walczaka na utratę zdrowia lub życia – mówiła dalej sędzia Zaganiacz. – Oskarżyciel ma prawo czuć się rozgoryczony wynikiem rozprawy, bo jakość życia młodego człowieka, sportowca znacznie się pogorszyła. Sąd jednak chłodno rozważył wszelkie za i przeciw wydając wyrok – uzasadniała sędzia.
– Czuję się bardzo rozgoryczony wynikiem sprawy – mówił Paweł tuż po ogłoszeniu wyroku, dodał też, że Józef K. nigdy nie przeprosił go za zaistniałą sytuację.
– Sąd niestety nie udźwignął materii tej sprawy – komentuje adwokat Justyna Falkowska. – Mając do dyspozycji jedną opinię i drugą niepełną powinno się powołać opinię nowych, innych biegłych. Tu do tego nie doszło, więc sędzia sama postawiła się w roli lekarza opiniującego – dodaje.
Wyrok uniewinniający nie jest prawomocny i Paweł Walczak już zapowiada apelację.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *