Budżet powiatu – Dr Jekyll czy Mrs Hyde?

Gdyby nie opozycja, można by pomyśleć, że budżet powiatu świdnickiego jest optymistyczny. Fakty są jednak takie, że ma 67 milionów zadłużenia i realizuje Program Naprawczy.

Jaki jest ten budżet powiatu? Czy bliżej mu do Dr Jekyll, czy może do Mrs Hyde?
Że Zarząd Powiatu Świdnickiego otrzyma  absolutorium, nikt nie wątpił. Radą Powiatu kieruje bowiem silna koalicja w składzie – PO, PSL wzmocniona grupą skupioną wokół wicestarosty Worsy. Gdyby jednak ograniczyć się do jej spojrzenia na sytuację finansową budżetu powiatu świdnickiego, to można by odnieść wrażenie, że jest bardzo dobrze. Budżet się przecież zamyka i mamy 5,5, miliona nadwyżki.

Z tym wszyscy się zgadzają. Opozycja pokazuje jednak staroście świdnickiemu Piotrowi Fedorowiczowi i Zarządowi Powiatu, że nie powinien popadać w hurraoptymizm, bo dobrze wcale nie jest. I macha mu liczbami na otrzeźwienie. Bo Dr Jekyll szybko może stać się Mrs Hyde. A wtedy kopot będą mieć wszyscy.

Podczas sesji Rady Powiatu świdnickiego 30 czerwca rozmawiano więc przede wszystkim o finansach powiatu świdnickiego.

Radni opozycji zwracali uwagę, że sprzedaż majątku powiatu to zaledwie 15 procent zakładanej realizacji. Rażąco nisko.

– To nie jest sytuacja jednorazowa – mówi Wojciech Murdzek, radny Wspólnoty Samorządowej. – Rok temu RIO już zwracało uwagę na ten fakt w budżecie za 2013 rok i sugerowało podjęcie działań w tym kierunku. Skoro tak się nie stało, to albo sytuacja na rynku jest tak niesprzyjająca, albo Zarząd Powiatu nie jest dość skuteczny.

Murdzek mówił o powielaniu błędów.

Z kolei Piotr Zalewski z PiS nie ma wątpliwości, że budżet za 2014 rok to najgorszy budżet realizowany do tej pory. Jako główny argument podaje fakt, że powiat musiał przyjąć program naprawczy, co ma decydujący wpływ na obecny i kolejne budżety.

Ale świat finansów powiatowych radnych koalicji jest zupełnie innym. Może nie różowy, ale na pewno pastelowy.

Ryszard Kuc z lewicy, który lata całe był w opozycji i ostro ganił władzę powiatu, tym razem był łaskawy. – Od lat nie mielibyśmy takiego budżetu w powiecie, gdy zamykał się nadwyżką – mówił i wyrażał nadzieję, że taki stan będzie utrzymany. – Tego oczekiwaliśmy.

Z kolei Ryszard Chołko z PO prosił o więcej wyrozumiałości dla nowego Zarządu Powiatu przypominał, że radni też dołożyli się do zmniejszenia zadłużenia, bo obniżyli sobie diety do 1300 złotych, a Zarząd zrezygnował z jednego członka.

Zygmunt Worsa, wicestarosta, a w poprzedniej kadencji starosta pokazywał, że wykonano przez ostatnie trzy lata wielką pracę i z 59 procent zadłużenie obniżono do 48. – Jeśli pan mówi, że najgorszy, to pan wrednie kłamie, jeśli Pan robi to świadomie – mówił zdenerwowany do Piotra Zalewskiego z PiS. Worsa mówił, że głównym powodem zadłużenia jest budowa szkoły specjalnej, a powiat nigdy nie brał kredytu na wydatki bieżące. Deklarował, że zadłużenie będzie spłacone do 2017 roku i powiat będzie wtedy mógł sięgać po pieniądze unijne.

Absolutorium 18 głosami koalicji Zarządowi Powiatu udzielono.

– Jaki by nie był wynik głosowania, nie można uciec od rażąco fatalnej sytuacji budżetu – mówił przed głosowaniem Wojciech Murdzek. – Wzywamy Zarząd do realnej oceny długu. Takie podejście pogłębia sytuację. Może doprowadzić do zapaści.
Na pytanie w tytule nie sposób odpowiedzieć. Ale tam, gdzie rozdwojenie osobowości, zawsze muszą być problemy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *