Troje zawodników KKW Superior Wałbrzych uczestniczyło w zawodach Pucharu Czech w kolarstwie górskim. Wśród juniorów bezkonkurencyjny okazał się Filip Helta, który zwycięstwem w Brnie praktycznie zapewnił sobie miejsce w kadrze Polski na mistrzostwa Europy, które już za dwa tygodnie we Włoszech. Wcześniej, bo już w najbliższy czwartek rozpoczynają się w Sławnie Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Górskim, gdzie wałbrzyszanin będzie walczyć o trofea dla siebie i dla klubu.
Również bardzo dobrze spisała się w Czechach Aleksandra Podgórska, która w kategorii do 23 lat zajęła drugie, a w Elite – piąte miejsce.
Nieco poniżej oczekiwań spisała się Natalia Jeruzalska w kategorii juniorek młodszych (14.) i jak sama przyznała był to jej najsłabszy występ w tym sezonie.
– Każdy z nas ma słabsze dni i dzisiaj to był dla mnie taki dzień. To mój najgorszy start w dotychczasowym sezonie, ale „ktoś musi przegrać, aby ktoś wygrał”. Jestem niezadowolona, ale nie warto patrzeć w tył, bo najważniejszy start w tym sezonie przede mną. Teraz czas na szybki reset i trenujemy dalej. Także psychikę, bo to ona okazała się najsłabszym punktem – mówiła Natalia Jeruzalska po wyścigu.
Aleksandra Podgórska od startu jechała w czołówce i kontrolowała wyścig.
– Dzisiaj trasa była bardzo szybka, nie jest to moja ulubiona konfiguracja. Bardzo dobrze wystartowałam, czego się trochę obawiałem, bo szybkie rozbiegówki na stadionie nie są moją mocną stroną. Na początku były długie, ale nie za sztywne podjazdy i jechałam razem z Olą Dawidowicz jednak uciekła mi na zjazdach do mety. Jestem zadowolona z wyścigu i czekam na Mistrzostwa Polski, które już za tydzień – opowiadała na mecie Aleksandra Podgórska
Z występu swoich zawodników zadowolony był menedżer grupy KKW Superior Wałbrzych.
– Jesteśmy zadowoleni ze startu w Brnie. Puchary Czech to wyścigi na wysokim poziomie i dobry sprawdzian formy. Ola i Filip pokazali się z bardzo dobrej strony, ale najważniejsze, że pokazują cały czas równą wysoką formę. Natalce nie do końca udał się ten wyścig, ale to jeszcze młoda zawodniczka i jeszcze przed nią dużo nauki, takie starty to też trening i nauka. Reszta drużyny trenowała indywidualnie pod okiem trenerów, taki był ich plan, żeby w jak najlepszej dyspozycji pojawić się za tydzień w Sławnie. Na Mistrzostwach Polski wystartuje już w czwartek nasza drużyna, w piątek sprinterzy, w sobotę juniorzy i juniorki młodsze, a w niedzielę najważniejsza część – wyścigi indywidualne. Przez te cztery dni „pomarańczowi” będą walczyć o jak najlepsze wyniki – zapewniał Arkadiusz Stokłosa.
red.
fot. KKW Superior Wałbrzych