– Wiele już widziałam ale to było najtragiczniejsze zdarzenie – mówi Monika Wiśniewska. W zagrodzie ona i weterynarz Bartosz Podczasiak znaleźli zagryzione łanie, byczka daniela, ciężarne kozy. Trzy daniele uciekły do lasu, niestety udało się odłowić tylko jednego.