Oluś to mały radosny niewidomy chłopiec, dla którego pojawiła się nadzieja, że zobaczy kiedyś otaczający go świat. Jego rodzice wytrwale zbierali fundusze, by nadzieję tę zamienić w rzeczywistość. Dziś są o milowy krok bliżej do spełnienia swoich marzeń!
Dwa dni temu opisywaliśmy (tutaj i tutaj) historię małego Olusia, który ma szansę odzyskać wzrok. Niezbędne do tego są drogie badania i operacje w klinice okulistycznej w Bostonie. Już sama podróż do Stanów i kosztowne konsultacje znacznie przerastają możliwości finansowe rodziców. Na szczęście się udało! Dzięki pomocy wspaniałych, znajomych i nieznajomych, ludzi w jedyne 28 godzin udało się zebrać ponad 105% zakładanej kwoty.
–Jesteśmy w szoku, że w tak krótkim czasie udało nam się zebrać całą kwotę. Jesteśmy wzruszeni dobrocią i hojnością ludzi. – mówi Adrian Kara, tata Olka. – Co więcej pomoc zaoferowali nam także Polacy mieszkający w okolicach Bostonu.
Maluch wraz z rodzicami poleci do Stanów Zjednoczonych już 29 kwietnia, gdzie zostanie poddany specjalistycznym badaniom w jednej z najlepszych klinik okulistycznych na świecie. Już teraz osoby, które bezinteresownie przekazywały Olkowi darowizny pieniężne, pokazały mu, że otaczający go świat może być piękny. Teraz czas, by przekonał się o tym na własne oczy.