Kto w Wałbrzychu poluje na dziki?

Z informacji, których udzieliła nam straż miejska wynika, że były to dwie głowy, osiem racic i wnętrzności, co wskazuje na to, że „myśliwy” po zabiciu zwierząt zabrał części ciała przydatne do spożycia, a resztę porzucił.
Wszystko zostało zabezpieczone, a następnie uprzątnięte przez firmę zajmującą się utylizacją.

red.
fot. Paweł Domżał

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *