Kandydat na fotel Prezydenta Wałbrzycha Dariusz Stawowy jest zbudowany poparciem i szczerym, ciepłym przyjęciem jego kandydatury przez mieszkańców. Stawowy mówi, że Wałbrzyszanie chcą dobrych dróg, chodników i basenu otwartego.
Kandydat na fotel Prezydenta Wałbrzycha Dariusz Stawowy jest zbudowany poparciem i szczerym, ciepłym przyjęciem jego kandydatury przez mieszkańców. Stawowy mówi, że Wałbrzyszanie chcą dobrych dróg, chodników i basenu otwartego.
Śmiać mi się chce. Nie z kandydata. W Wałbrzychu masowo zlikwidowano place zabaw dla dzieci, drabinki i huśtawki uznano za niebezpieczne, piaskownice za oazę rozwoju bakterii a ławki za miejsce spotkań alkoholików. A chodziło jak zwykle o pieniądze (koszty utrzymania). Później doszły głosy, że dzieci nie mają gdzie się bawić a starsze osoby gdzie usiąść. Zbudowano wówczas place (za unijne dofinansowania) ale rodzice, aby się tam udać z dziećmi muszą pokonać kilka km. A co ze starszymi? Pobudowano trochę ławek, ale przy chodnikach, trasach, gdzie odwyba się ruch pieszy, przy budynkach nadal ławek brak.
A teraz basen… jeszcze pieniędzy nie mają na jego wybudowanie a już twierdzę, że nie będą mieć pieniędzy na jego utrzymanie. Zaś zlikwidują? A może wprowadzą takie ceny biletów, że podzieli on los Aqua Parku i Wałbrzyszan nie będzie stać na taki rodzinny wypoczynek?
Przecież w tym mieście coś się buduje, aby stało i generowało straty, bo plan potrzeb nie został zbilansowany pod względem możliwości pokrycia kosztów utrzymania, co za każdym razem powoduje, że obiekty pustoszeją, a podnoszone ciągle ceny potęgują jeszcze bardziej ten efekt.
Bilety mają być na tyle tanie, aby obiekt był stale i w pełnym obciążeniu wykorzystywany, po to, aby koszty utrzymania miały stałe źródło utrzymania.
I tak to jest w tym Wałbrzychu…że nikt tego z władz nie widzi.