Świdnica obeszła się smakiem

To wiadomość niezbyt wesoła dla Świdnicy. Rok temu, gdy nasze miasto odwiedził były burmistrz Nowego Jorku Rudolf Giuliani, o Świdnicy pisały najważniejsze media w Polsce. Dziś o wizycie Kliczki owszem piszą wszystkie media w kraju, ale…wizyta gwiazdy sportu i bohatera Majdanu promuje Wrocław.
To niestety skutek decyzji obecnych władz Świdnicy na czele z Beatą Moskal-Słaniewską. Kongres Regionów ma bowiem jedną wadę. Powstał za czasów poprzedniej ekipy pod wodzą Wojciecha Murdzka. W ten sam sposób z miasta zniknął Festiwal Reżyserii Filmowej czy przerwano remont Parku Centralnego, a rozorane alejki pewno jeszcze długo będą odstraszać mieszkańców.
Choć władze Świdnicy wobec pojawiających się głosów krytyki wydały jeszcze w lutym oświadczenie, że winne tego, iż Kongresu w Świdnicy nie ma są poprzednie władze miasta, które nie zadbały i Wydawnictwo Axel, które jest zbyt chciwe, to jednak ci, którzy mają dobrą pamięć, doskonale pamiętają, co Beata Moskal-Słaniewska jeszcze jako radna, a potem kandydatka na urząd prezydenta miasta mówiła o Kongresie Regionów. Nie ma się więc co dziwić, że skończyło się, jak skończyło, a Wydawnictwo Ringier Axel Springer (Newsweek, Forbes, Fakt itd.) wybrało miasto, które nie tylko przyjęło je chętnie, ale jeszcze dało nieporównywalnie większe pieniądze oraz nie stawiało warunków. Bo jak nie przyjąć imprezy z wypracowaną marką, na którą przyjeżdżało 2 tysiące samorządowców z Polski i którą okrzyknięto największą tego typu imprezą w Polsce? I dlatego 17 czerwca Witalij Kliczko przemówi we Wrocławiu w ramach sesji plenarnej „Wschód. Zachód i Europa Środkowa”. Towarzyszyć mu będzie Klaus Wowereit, burmistrz Berlina w latach 2001-2014.
Z kolei 17 czerwca we Wrocławiu wystąpi Richard Floryda, światowej sławy ekonomista, twórca pojęcia „klasa kreatywna”, autor kilku światowych bestsellerów, w tym nagrodzonej książki pt.: „Narodziny klasy Twórczej”.
Co w zamian dostaną świdniczanie? Pani Prezydent obiecuje, że miejsce w kalendarzu nie pozostanie puste. Dlatego mieszkańcy dostali już projekt „Gazety Wyborczej” „Pracownia miast” wart 80 tysięcy złotych (dwa dni, z tego jeden to zamknięte warsztaty) i dostaną Kongres Turystyki Polskiej, o którym jeszcze niewiele wiadomo.
Może warto przytoczyć tutaj słowa samego Giulianiego, który Świdnicę jeszcze zdążył odwiedzić. Burmistrz zaleca, aby mniej obiecywać, ale za to wywiązywać się z tych obietnic z nawiązką.

Dominik Prus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *