Do dramatycznego zdarzenia doszło 29 sierpnia po godzinie 17.00 na terenie zakładu Krause w Świdnicy. 35-letni mężczyzna pracował przy pokryciu dachu. – Wiadomo, że spadł w świetlik umieszczony na dachu. Wiemy, że był zabezpieczony uprzężą. Nie wiadomo na razie czy wypiął się z niej czy też była ona wadliwa – mówi prokurator Marek Rusin. To badać będzie Inspektor Pracy. Prokuratura prowadzi postępowanie w zakresie wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym.